Opracowanie MCK Sokół | Małopolska
Czarownice za granice!
Kraj: Polska
Region: Małopolska
Typ inspiracji: Zwyczaje kulturowe

Inspiracja
„Święta Łucja to było święto czarowników. Nie daj Boże było iś do kogo w wigilię św. Łucji, bo się przynosiło nieszczęście i źle się wiedło”. Zakaz, pamiętany przez mieszkańców wsi Beskidu Sądeckiego, jest reliktem powszechnego niegdyś w Karpatach przekonania, że 13 grudnia to czas wzmożonej aktywności czarownic, czarowników i guślarzy, wymagający szeregu zabiegów ochronnych, ale jednocześnie doskonały, by zdemaskować osoby podejrzewane o „psucie krów”.
Powszechnie unikano pożyczania i wydawania czegokolwiek z domu, wierząc, że w tym czasie pożycza tylko osoba, która chce coś poczarować. Podhalańscy gospodarze, by uchronić bydło od czarów, w wigilię św. Łucji rozsypywali na progach stajni mak, kadzili szopy i zwierzęta dymem ze święconych ziół, smarowali słupy w stajniach czosnkiem, w ściany budynków zatykali wosk z paschału. Górale Sądeccy na ścianach stodół wieszali słomiane wianki, wiązane specjalnie na tę okazję. W Szczawnicy znany był zwyczaj odstraszania złych mocy hałasem – w wigilię święta dzieci tłukły w garnki przykrywkami lub drewnianymi tłuczkami, wykrzykując przy tym: „Carownice za granice!”.
W dawnych zapiskach etnograficznych zachowały się wskazówki, jak skutecznie zdemaskować i unieszkodliwić osobę podejrzewaną o czary. Służył do tego m.in. magiczny stołeczek, który gospodarz strugał od dnia św. Łucji „ale tak, aby codziennie zrobił coś koło niego, a skończył go dopiero w samą wilię Bożego Narodzenia”. Po wieczerzy wigilijnej musiał objechać na nim trzy razy dookoła domu, a wówczas pojawiała się osoba, która poczarowała bydło. Według innych zaleceń, stołeczek należało zabrać na pasterkę i klęknąć na nim podczas podniesienia. Widziało się wtedy wszystkich czarowników i czarownice, bo stali tyłem do ołtarza. Podobną moc demaskującą miało drewno odkładane codziennie po trochę od Łucji do Wigilii. Palono nim w piecu w samo Boże Narodzenie, gotując w nowym garnku szpilki. Jak zanotował etnograf i badacz Seweryn Udziel „Wtedy musi przyjść ten, co popsuł krowy i zapyta: Co gotujecie? Wtenczas należy go tym garnkiem uderzyć, a odmieni się czary”.

Widzisz błąd? Znasz więcej informacji? Zgłoś nam to.
Napisz do nas.