Opracowanie MCK Sokół | Małopolska
Kołtun na włosach
Kraj: Polska
Region: Małopolska
Typ inspiracji: Wierzenia
Inspiracja
„Święta Zofija trzy córki miała, jedna pasła, druga przędła, trzecia świętym pańskim kołtuny zamawiała”
Kołtun na włosach (Plica polonica, czyli kołtun polski), nazywany też goścem lub gwoźdźcem, był dolegliwością, która w przeszłości często nękała mieszkańców karpackich wsi. Nie kojarzono jej z brakiem higieny, ale jeszcze pod koniec XIX w. uważano za przyczynę, a jednocześnie objaw wielu chorób, m.in. reumatyzmu. Niewłaściwe lub nagłe usunięcie kołtuna mogło skutkować utratą słuchu, wzroku, paraliżem, a nawet śmiercią.
Uważano, że ścinać można jedynie dojrzały kołtun, różnie określając, kiedy ten moment następuje. Mieszkańcy Mszany Dolnej trzymali kołtun od trzech miesięcy do roku. W Piwnicznej wierzono, że najlepiej usunąć kołtun po pół roku od utworzenia się, koniecznie w pogodny piątek przed południem. Zabieg należało wykonywać w okresie, gdy ubywało księżyca, aby dolegliwość nigdy nie wróciła do chorego. Usuwaniem kołtuna mógł się zajmować wyłącznie specjalista parający się leczeniem tej dolegliwości (jednym z najlepszych był czarownik Bulanda), ewentualnie doświadczona, starsza kobieta z rodziny chorego, która wiedziała w jakim kierunku i na jakiej długości ścinać włosy. Do ścinania używano nożyc, którymi strzyżono owce. Niekiedy skuteczność zabiegu wzmacniano magiczną formułą. Sposobem na kołtun było także wino z dodatkiem barwinku i rozmarynu, używane jako napój oraz do wcierania we włosy. Z kolei Bulanda zalecał chorym przykładać do czoła owczą wełnę, na którą wcześniej trzykrotnie napluto. Wełna miała się skołtunić, a włosy rozprostować.
Ścięte włosy natychmiast palono, by nie dostały się w niepowołane ręce. Wierzono bowiem, że mogły posłużyć czarownicom do praktyk sprowadzających na ludzi choroby. Według innych zaleceń obcięty kołtun wkładano do nowego glinianego garnka razem z kawałkiem chleba, monetą i cukrem, następnie zakopywano pod drzewem owocowym lub wyrzucano pod kapliczkę albo na rozstajne drogi.
Widzisz błąd? Znasz więcej informacji? Zgłoś nam to.
Napisz do nas.